Powodowo jest
miejscowością, która wywołuje we mnie ambiwalentne uczucia. Z jednej strony
jest to miejsce warte odwiedzenia ze względu na bogatą historię osadniczą - w
średniowieczu znajdował się tutaj cyplowy gród obronny założony przez plemiona
pruskie w okresie X-XII w., (cyplowy, bo
w tamtym okresie Jez. Druzno miało o wiele większy zasięg, zresztą nazwa
pierwotna Powodowa nawiązuje do tego) - z drugiej strony jak to tej pory nie
udało mi się uwiecznić na fotografii dworu ani jego wnętrz. Za każdym razem jak
zajeżdżam do Powodowa wszystko jest na głucho zamknięte. Łańcuchy na bramach
uniemożliwiają choćby podjechanie pod budynek. W zasadzie nie wiem czy
powinienem zamieszczać tutaj jakikolwiek opis, skoro nie "pomacałem"
obiektu.
Zacznę więc od
nazwy. W księgach czynszowych Zakonu Krzyżackiego nazwa pojawia się jako
Powiden, Powonden, Bawonden, Babvunde, Powunden. Nazwa jest pochodzenia
staropruskiego gdyż prefix "-po"
znaczy w tym języku "przy" a "wundan - woda". Powodowo
znaczy więc tyle co "przy wodzie" i pierwotnie wieś musiała mieć
bliski związek z Jez.Druzno a w zasadzie z rozbudowaną zatoką połączoną z
Zalewem Wiślanym, nad którą znajdowałosie również sławne Truso.
Pierwszy
kontrakt lokacyjny dla tej osady pochodzi z 1 lipca 1285 roku, kiedy to w
Pasłęku Mistrz Krajowy Zakonu Krzyżackiego - Konrad von Tierberg wydał dokument
(Handfeste) nadający dwóm Prusom -
Kantergirdowi i Zwieniennowi "pole Powodowo" (Feld Powunden). W
zamian za to zobowiązani zostali oni do powinności na rzecz Zakonu - stawania
na wyprawy wojenne, budowania umocnień wraz z podległymi im chłopami ("mit
ihren Leute"), co było powszechną praktyką. W ten sposób władca lub
zwierzchnik nagradzał swego poddanego jednocześnie zapewniając sobie dodatkowe
korzyści np.: prowadzenie działalności kolonizacyjnej na nowo zdobytych
ziemiach.
Ciekawostką
jest fakt, iż wśród dłużników Zakonu z terenu Powodowa w 1393 roku
wymieniany jest także Polak (Kuneke Polan). Nie tylko wspomniany Polak nie
zapłacił czynszu, gdyż w 1399 roku wymienia się 17 mieszkańców Powodowa zalegających z opłatami, a byli to
prawdopodobnie tylko Niemcy, gdyż w 1408 roku podkreśla się, że Powodowo jest
wsią niemiecką (war Powunden ein Deutschen Dorf).
Według
rejestru czynszowego z 1437 roku wieś miała 31 i pół łana, z czego tylko 8 łanów było obsadzonych, a 23 i pół to "pustki" (wüsten). W dniu 4 października 1427 roku Wielki Mistrz Zakonu
Krzyżackiego Henryk von Richtenberg, dokumentem wydanym w Królewcu, nadał Peterowi Koberseh wieś Powodowo z 29 łanami
ziemi, powiększone następnie w 1474 roku o pół łana. Tego typu nadania dóbr pozostających dotychczas w wyłącznej gestii Zakonu, dla bogatych
rodzin rycerskich, nasiliły się w drugiej połowie XV wieku w wyniku trudnej
sytuacji materialnej Zakonu, spowodowanej wojnami prowadzonymi z Polską.
W
latach 1608 - 1618 jako właściciel Powodowa figuruje Fabian von Zehmen,
mający także sąsiednie Stankowo (Stühmswalde). Ród von Zehmen
osiadły na pograniczu Prus Wschodnich i Zachodnich, przeszedł w połowie XVII
wieku pod władzę polską - spolszczeni jako "Czema".
W
czasie wojen polsko - szwedzkich na uwagę zasługuje znamienny epizod, jakim był
jednodniowy pobyt w Powodowie króla
Polski - Zygmunta III Wazy (1566 - 1632). Król przebywał wtedy na Warmii, by w dniu 19 czerwca 1623 roku stanąć w
Pasłęku, a dwa dni potem - 21 czerwca 1623 roku przybył do Powodowa, gdzie w
tutejszych dobrach rycerskich podejmowany był prawdopodobnie przez von Zehmenów. Spędził tu jeden dzień, a następnie przez
Fiszewo udał się do Malborka.
Jak można znaleźć w
Wikipedii ród Czemów zakończył się właśnie na Fabianie
Czema (von Zehmen) w momencie jego śmierci w 1636. Miał on syna, jednak
ten zmarł w dzieciństwie a jego córka Anna z czasem została żoną Zygmunta
Guldensterna, kasztelana gdańskiego.
Od
1638 roku do końca XVII wieku w Powodowie wymieniani są Kerssensteinowie (także:
Kirschenstein), od których dobra
przeszły w ręce rodu von
Brederlow. Przodkowie tego rodu pochodzili z Saksonii i
Hannoweru, natomiast linia występująca w Prusach i na Pomorzu pochodziła z
okolic Pyrzyc.
W
latach 1697 - 1757 dziedzicem w Powodowie był podporucznik Joachim Ludolf von Brederlow, w jakiś sposób zasłużony
dla kościoła w Jelonkach, gdzie miał swoją inskrypcję ("dziedzic na
majątku Wysoka, Powodowo i Małdyty, przeżył 60 lat, 8 miesięcy i 10 dni").
Według Goldbecka w 1785 roku Powodowo to "folwark szlachecki i wieś mająca
38 dymów", a właścicielem
jest "von Brederlow - pan na Małdytach". Tenże nie miał szczęścia do
ważnych wydarzeń historycznych, gdyż jego dobra znacznie ucierpiały podczas
kwaterunku wojsk napoleońskich w latach 1807 - 1812. Sytuacja powtórzyła się podczas przemarszu "Wielkiej
Armii" na Moskwę w 1812 roku, jej odwrotu oraz dwukrotnego przemarszu
wojsk rosyjskich. Majątek tak znacznie ucierpiał, że został przekształcony na
fideikomis (dobra powiernicze), a sam właściciel zmarł w 1815 roku.
Około
roku 1820 Powodowo na krótko
należało do dwóch synów i córki generała Scharnhorsta - tragicznego bohatera kampanii antynapoleońskich. Od 1851 roku dobra
przechodzą w ręce majora Adolfa
von Bessera, późniejszego oficera wojny francusko - pruskiej 1870 - 1871.
Przewodniczył on organizacji kombatantów (Kriegsverein), skupiającej weteranów z całego powiatu, z reguły uczestników kampanii toczonych przez Prusy w drugiej połowie XIX wieku Adolf von
Besser kierował galą sztandarową w czasie uroczystości odsłonięcia pomnika
kajzera Wilhelma I w 29 września1897 roku w Pasłęku, przy okazji sześćsetlecia
założenia miasta.
W
czerwcu 1864 roku uruchomiono we wsi fabrykę cementu portlandzkiego, do której doprowadzono wodę specjalnie wykopanym
rowem - od strony Starego Dolna. Do majątku należały folwarki Besserode - zwany
tak od 1851 roku od wspomnianego właściciela, leżący między Włosieńcem i
Powodowem, Damenhof - notowany już w 1790 roku, a w 1853 roku sprzedany
dziedzicowi z Rejsyt - Schlubachowi, składał się tylko z jednego budynku i znajdował się na płd. od Nowego
Dolna: Bühlau - położony na północ od Powodowa, nie znane jest pochodzenie
jego nazwy.
Prawdopodobnie
po przeprowadzonej w Prusach tak zwanej komasacji i rozgraniczenia gruntów (Separation) - powstały tu dwa majątki: Nowe
Powodowo (Neu Powunden) - dla części wsi położonej na lewo od wjazdu z kierunku
Wysokiej i Dobra Szlacheckie Powodowo (Adlig Rittergut Powunden), położone w
kierunku jeziora Druzno. W dalszej kolejności właścicielami majątku
szlacheckiego byli: major von Besser, który w 1880 roku przeszedł do sąsiedniego Topolna, a następnie von Neumann i Conrad Mekelburg. Obszar dóbr liczył wtedy
750 ha plus 25 ha stawów. Hodowano
głównie konie rasowe i świnie
oraz... karpie.
W tym
czasie w Nowym Powodowie był niejaki Kist, a od 1903 roku Georg von Heyer
gospodarzący na 407 ha i hodujący głównie bydło i konie szlachetnej rasy trakeńskiej (Trakehner). W 1871
roku we wsi było także 18 gospodarstw przyzagrodowych i mieszkało łącznie 48
rodzin (251 osób), ludność
wyznania ewangelickiego, przynależna do parafii w Kwietniewie. Być może po
pierwszej wojnie światowej całość majątku we wsi i okolicy przejął ziemianin Otto Zimmermann, a około
roku 1922 przekazał "stare Powodowo" córce Wandzie. Sam pozostał z żoną Margarethą w Nowym Powodowie na 1.000
morgach. Około roku 1936 w Nowym Powodowie wybudowano kilka domków dwurodzinnych dla pracowników zatrudnionych w dobrach. Mimo trwającej
wojny realizowano spore inwestycje, budując nowoczesne i obszerne obiekty
inwentarskie. Wanda Zimmermann, później Bochert (jej mąż był majorem Luftwaffe w
pobliskim Królewie Malborskim (Königsdorf), była ostatnią dziedziczką obu
majątków liczących w sumie 3.000
morg. Późną jesienią 1944 roku do
wsi napłynęły rzesze uciekinierów
ze wschodnich rubieży Prus, a część pozostała na stałe, nie zważając na okrutną
sławę, jaką cieszyli się żołnierze sowieccy. Do dzisiaj mieszka tu pani
Zalewska z domu Führer, pochodząca
spod Insterburga (obecnie Czerniachowsk w Obwodzie Kaliningradzkim).
Bochertowie ewakuowali się w nocy z 20 na 21 stycznia 1945 roku w kierunku
Jegłownika, a obecnie część tej rodziny zamieszkuje w Hohenggelsen koło
Hildesheim i w Swakomund (RPA).
Widok
od strony wsi wzgl. od strony szosy Alt Dollstadt - Hohendorf na majątek Adl.
Powunden; bardziej w lewo tuczarnia, póżniej środkowy wyższy budynek - powozownia, całkiem po lewej stajnia
przy powozowni; aleja lipowa znajdująca się z tyłu prowadzi do domu gościnnego,
w tle obniżenie z jeziorkiem zewnętrznym, całkiem z przodu na dole jest sad, w
budynku jest dom inspektora
Główny budynek majątku Adl. Powunden od strony
parku; właściciel Borchert; druga połowa 18 wieku, jednokondygnacyjny budynek
otynkowany na planie litery E, w fasadzie trójkątna ściana szczytowa, wewnątrz rzeźbiona poręcz schodów
Główny dom mieszkalny
majątku rycerskiego/szlacheckiego Neu Powunden od strony ogrodu; właściciele:
Margarete i Otto Zimmermann
Przednia/frontowa
część majątku Adl. Powunden z terenami zielonymi, przybudówka werandy, dom w stylu klasycystycznym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz