wtorek, 12 stycznia 2016

"Dom Królów" w Elblągu. Od pirata do magnata.

W lutym 1454 roku rozpoczęło się powstanie pruskie przeciwko zakonowi krzyżackiemu, zainicjowane przez Związek Pruski, które w konsekwencji doprowadziło do wybuchu wojny trzynastoletniej pomiędzy Zakonem a Koroną Królestwa Polskiego. 4 lutego Tajna Rada Związku Pruskiego wysłała do Malborka pismo wypowiadające posłuszeństwo wielkiemu mistrzowi Ludwigowi von Erlichshausen powołując się na prawo oporu z powodu niezapewnienia wymiaru sprawiedliwości i bezpieczeństwa poddanym. Akt ten opieczętował Hans von Beisen oraz Stare Miasto Toruń. 6 lutego ruszyło zbrojne powstanie - zaatakowano zamek w Toruniu i zajęto "po cichu" wielki młyn w Gdańsku a następnego dnia poinformowano o tym fakcie załogę zamku. 12 lutego,po kilkudniowym obleganiu i "wymianie ognia", w Elblągu zdobyto zamek krzyżacki, którego obroną dowodził komtur domowy Piotr Steynwer. Atakującym udało się wzniecić pożar w zamkowych spichlerzach. Steynwer opuścił zamek razem z całą załogą i konwentem - komturia elbląska została przeniesiona do Pasłęka. Mieszczanie w zasadzie od razu przystąpili do rozbiórki zamku, traktując go jak magazyn cegieł. Pozostały majątek ruchomy również zostaje przejęty i w ten sposób relikwie Krzyża Świętego sprowadzone do Elbląga w połowie XIII wieku, umieszczone w zamkowej kaplicy, trafiają do kościoła św. Mikołaja, gdzie przebywają po dzień dzisiejszy.


Fragmenty Krzyża Świętego znajdowały się w zdobionym kosztownymi kamieniami i perłami relikwiarzu mającym kształt krzyża, ufundowanym przez Zakon Krzyżacki około 1400 r. 
2 lutego 1944 r. został uszkodzony w trakcie pożaru świątyni, który miał miejsce, jednakże po trzydziestu latach dokonano jego rekonstrukcji i konserwacji.
Powstanie Związku Pruskiego doprowadza do szybkiego opanowania prawie całych Prus - w rękach krzyżackich zostają Chojnice, Malbork, Sztum. Wysłano delegację do króla Kazimierza Jagiellończyka, która w dniach 20-23 lutego 1454 roku zadeklarowała oddanie całych Prus pod panowanie Korony. 

Akt oddania się stanów pruskich królowi Polski Kazimierzowi IV Jagiellończykowi i Koronie Królestwa Polskiego, 15 kwietnia 1454 roku


Akt inkorporacyjny razem z wypowiedzeniem wojny Zakonowi wystawiony został 6 marca (Środa popielcowa), z tym że wypowiedzenie wojny antydatowane zostało  na 22 lutego aby ukryć fakt wcześniejszych rokowań z poselstwem stanów pruskich, które przybyło do Krakowa 15 lutego, a przyjęte przez króla zostało 20 lutego na uroczystej audiencji, podczas której Jan Bażyński złożył doniosłą prośbę o przejęcie władzy przez Kazimierza Jagiellończyka nad całymi Prusami.(Mowa Bażyńskiego według Długosza) Wyniki układów krakowskich musiały zostać jeszcze zaakceptowane przez stany pruskie, co nastąpiło w połowie kwietnia 1454 r. w Toruniu. Wówczas to przedstawiciele stanów złożyli przysięgi na dotrzymanie układów i złożenie hołdu po przybyciu króla do Prus - na ręce reprezentantów władcy z kanclerzem Janem Koniecpolskim na czele. Obsadzono również urzędy nowo utworzonych województw przedstawicielami możnowładców pruskich na czele z Bażyńskimi. Dopiero po tych wydarzeniach, akt wypowiedzenia wojny przez Koronę Zakonowi, 20 kwietnia 1454 roku został dostarczony na ręce wielkiego mistrza krzyżackiego w oblężonym już Malborku.


Akt inkorporacji Prus do Polski wystawiony przez Kazimierza Jagiellończyka 6 marca 1454 r.



Do Elbląga król Kazimierz Jagiellończyk przybył 8 czerwca 1454 roku, gdzie 10 czerwca przyjął hołd jaki złożyli mu biskupi:chełmiński, sambijski i pomezański, oprócz biskupa warmińskiego, Franciszka Kuhnschmalza, który przebywał w obleganym zamku malborskim. Dzień później król odebrał hołd od reprezentantów ziemi elbląskiej i warmińskiej oraz kapituły. Zamieszkał wtedy prawdopodobnie w ratuszu miejskim, jako, że w tamtych czasach było to powszechnie stosowaną praktyką. Natomiast jako swoją główną siedzibę na czas wojny obrał Toruń. 
Tak rozpoczął się trzynastoletni okres wyjątkowo kosztownych zmagań z Krzyżakami. Akt inkorporacyjny zatwierdzał wszystkie posiadane przez stany pruskie przywileje oraz znosił uciążliwe obciążenia, zwłaszcza cło funtowe, opłaty celne, egzekwowanie tzw. prawa nadbrzeżnego oraz opłatę w bydle zwaną narzazem.
"Aby zaś w tych pierwszych chwilach, daj Boże szczęśliwych, swego poddania się nam i naszego przyjęcia odczuli, że na wszystkich i na każdego z osobna rozciąga się prawica naszej szczodrobliwości, życzliwości i sprawiedliwości, oraz aby poznali, że ze zmianą władców zmieniono także i usunięto ucisk: z naszej królewskiej hojności usuwamy, uchylamy i znosimy opłatę w mowie potocznej zwaną funtcolem, jak też i wszystkie cła na wodach i ziemi, wprowadzone gdziekolwiek tylko na ziemiach pruskich na mocy nowego lub dawnego zarządzenia. Znosimy również na ziemiach Pomorza podatek, czyli daninę, która nazywała się wieprz albo narzaz według starego ustanowienia książąt polskich. Na wsze czasy uchylamy, darowujemy i odpuszczamy świadczenie tych podatków: przenigdy ani my, ani nasi następcy królowie polscy z żadnej przyczyny i przy żadnej sposobności nie wprowadzimy tego świadczenia, ani go nie nałożymy."


Zapewniał też swobodę handlu dla kupiectwa pruskiego choć z zaznaczeniem praw miast koronnych. Regulował też sprawy namiestnictwa, sejmików, urzędów i praw sądowych.  Kazimierz Jagiellończyk zezwolił stanom miast pruskich - na czas wojny(1454-1466) -  bić własną monetę z imieniem królewskim w Elblągu, Gdańsku, Toruniu i Królewcu. 


“Bicie monety, mającej słuszną i wierną próbę i ciężar, uszlachetnia i użyźnia każdą ziemię. Postanawiamy przeto, aby jedynie na czas obecnej wojny kosztem wymienionych rycerzy i mieszczan wspomnianych ziem bito monetę wierną i słuszną, zawierającą naszą podobiznę i napis naszej godności, a to w czterech miastach, mianowicie w Toruniu, Gdańsku, Elblągu i Królewcu. A gdy da Bóg, nastąpi pokój, należy ją bić – bez uszczerbku dla przywileju miasta Torunia - na nasz koszt królewski jedynie w Toruniu i Gdańsku, z zastrzeżeniem jednak, że sama moneta nie pomniejszy się w wadze, ziarnie i w należnej próbie..”
       8 czerwca 1457   Kazimierz Jagiellończyk z wielką paradą wjechał na dziedziniec niezdobytej twierdzy malborskiej. Dodać należy, że zamek malborski został przez niego zakupiony [sic] od wojsk zaciężnych, którym Krzyżacy przestali płacić. Suma była nie mała, zresztą jak też dotychczasowe koszta konfliktu, więc król musiał szukać środków poza skarbcem. Musiał znaleźć kogoś, kto da mu kredyt - mówiąc najprościej. Od 1 maja bawił już w Gdańsku przyjmując hołd rycerski i mieszczan oraz wydając wielkie przywileje dla mieszkańców miasta. W sierpniu tego samego roku (26.08.1457) wydał tzw. Wielki Przywilej dla miast: Torunia, Gdańska i Elbląga, zapewniający znaczne posiadłości ziemskie, prawo składu, prawo mennicze i szerokie swobody samorządowe. 


W tym miejscu, po długim wstępie, docieramy do interesującego na dokumentu. Elbląg za aktywny udział w Wojnie Trzynastoletniej otrzymuje od króla Kazimierza Jagiellończyka tzw. Wielki Przywilej. Przywilej ten m.in.w znacznym stopniu rozszerzył posiadłości ziemskie Elbląga o ziemie
komtura elbląskiego, które w późniejszym okresie stały się podstawą prawie połowy wartości dochodów miasta. Potwierdził także nabyte wcześniej prawa i przywileje miasta. Znalazł się tam też taki oto zapis:
"Także winni oni [rada miasta z gminą Starego Miasta] zbudować dla nas i naszej królowej i następców dwór i komnatę i w godności je utrzymywać i nas tam i naszą królową i następców w siano i drewno zaopatrywać, kiedy my albo oni przybędziemy"
Miejsce godne króla nie powstało od razu, gdyż ówcześni włodarze miasta Elbląg nie palili się do wypełnienia królewskiego nakazu. Ilekroć jakiś wysoko postawiony dworzanin zapowiadał swoje przybycie do Elbląga, goszczony był w domach najdostojniejszych i najbogatszych mieszczan. 
Już wtedy dbano o najwyższe standardy i oferowano odwiedzającym dokładnie to, czego oni potrzebowali łącznie z wybiciem przejścia między nigdy wcześniej nie połączonymi kamienicami po to, by można się było między nimi wygodnie przemieszczać. Jednak można śmiało stwierdzić, że nie pobudowano specjalnie dla króla osobnego przybytku - po prostu ostatecznie wykorzystano istniejący już budynek. Oczywiście odpowiednio bogaty i "robiący wrażenie". Do historii przeszedł pod nazwą "Dom Królów". Ale po kolei.
Parcela, dosyć szeroka, o froncie od strony Starego Rynku, mającym około 10,5 m, z biegiem lat, została powiększona od południa o niską dobudówkę zlicowaną z przedprożami ul. Masztowej. Do budynku głównego należała jeszcze skierowana frontem do ul. Masztowej oficyna wraz z małym dziedzińcem i zgromadzonymi wokół niego zabudowaniami gospodarczymi. Zrozumiałe jest, że rozległa posesja od najdawniejszych czasów była szacowana jako równowartość dwóch normalnych działek. Już w 2 połowie XIV w. stanowiła ona własność patrycjuszowskiej rodziny Hervorden.
Herworden (ród) – to stary ród elbląski. Przedstawiciele tej rodziny przez długi okres bo w latach 1359-1421 zasiadali w radzie Starego Miasta Elbląga. Dwóch z nich : Johannes i Lifard II osiągnął najwyższą, godność miejską – urząd burmistrzowski. Johannes von Hervorden rajcą został w 1373 roku i funkcję tę pełnił do 1383 r., kiedy wybrany został burmistrzem. Jako rajca reprezentował Stare Miasto Elbląg w 1379 r. na zjeździe pruskim. W 1385, a następnie 1394 r. – już jako burmistrz brał udział w zjazdach Hanzy. Był również dowódcą oddziału elbląskiego wyprawy w 1390 r. Urząd burmistrzowski pełnił do śmierci w 1398 r. Więcej informacji posiadamy o kolejnym burmistrzu tej rodziny. Lifard II wszedł w skład Rady Starego Miasta Elbląga w 1398 r. Jako rajca a potem burmistrz wykazał się znaczną aktywnością polityczną. Dwukrotnie w roku 1390 i 1403 dowodził oddziałem elbląskim w wyprawach wojennych oraz dwukrotnie (1399 i 1404 r.) był szafarzem. Jako rajca pełnił prestiżową funkcję prowizora kościoła św. Mikołaja. Istotną rolę odegrał w przygotowaniu układu angielsko-pruskiego, który przywrócił (zaostrzone od 1376 r.) kontakty handlowe prusko-angielskie. W latach 1406-1419 dwanaście razy reprezentował swe miasto na zjazdach miast i stanów pruskich. W 1416 roku brał udział w zjeździe Hanzy w Lubece. Zmarł w 1421 roku.                                 
http://historia.bibliotekaelblaska.pl/biogram/herworden-rod

Średniowieczna kamienica posiadała okazałą architekturę z dekoracyjnymi wnękami gotyckimi.
W sieni oficyny od strony ul. Masztowej na ścianie zachodniej znajdowały się dwie wnęki ostrołukowe. Około połowy XVI w. właścicielami posesji byli Piotr (pełniący w 1531 roku funkcję wójta), a następnie Jan Schiessenteuberowie. Kolejnemu właścicielowi (od ok.1590), Mikołajowi Fischerowi przypisuje się przebudowanie budynku w stylu renesansowym w roku 1599 i ta data została upamiętniona na chorągiewce kamienicy. Forma przebudowy nawiązywała do modnego wówczas stylu manieryzmu niderlandzkiego.
  Nad wysoką, reprezentacyjną sienią wznosiły się jeszcze dwie kondygnacje mieszkalne. Czy fasada, jako dawniej gotycka, została po przebudowie natychmiast otynkowana, czy też została utrzymana w cegle i zaopatrzona w międzykondygnacyjne kamienne belkowania tudzież nadokienne łęki oraz inne elementy charakterystyczne dla fasad tego typu - nie wiadomo. Wieńczył kamienicę okazały szczyt dwukondygnacjowy o urozmaiconej linii kamiennych obrzeży, z wewnętrznymi podziałami; w kondygnacji dolnej trzy okna poddasza, w górnej - jedno między dwiema wnękami. Niejasno przedstawia się sprawa portalu: jakkolwiek niektóre jego części, na przykład cokoły, kolumny i belkowania - mogą pochodzić z 1599 r., a nawet jeszcze z lat sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych XVI w., to jednak elementy wieńczące belkowanie, a zwłaszcza nadświetle, wskazywałyby na znacznie późniejszy czas powstania, a w najlepszym razie na pierwszą ćwierć XVII w. Nie jest wszakże wykluczone, że portal mógł mieć dwa etapy budowy.                                                                                                                Rocznik Elbląski. 
Początek XVII wieku przyniósł pewne zawirowanie w kwestiach własności kamienicy. Z jednej bowiem strony przyjmuje się, że po Mikołaju Ficher właścicielem został Piotr Spiring, który po śmierci Mikołaja w 1619 odkupił nieruchomość od wdowy Elżbiety, z domu Nimsgar. Z drugiej strony zaś dokumenty archiwalne sugerują, że uprzednio w 1612 r. nabył ją niejaki Robert Schlotte, a jeszcze w 1622 r. Andrzej Nachbar. Niemniej wiadomo na pewno, że w roku 1631 właścicielem kamienicy był Piotr Spiring (Spiering). 
Rodzina Spiringów była bogatą rodziną holenderską, wywodzącą się z miasta Delft, osiadłą w Elblągu przynajmniej od 1627 roku. Ciekawy jest sposób w jaki trafili w te okolice - historia jak z filmu: od pirata do magnata.
Spieringowie przyjechali do Gdańska aby odzyskać 15 tysięcy dukatów, jakie pozostawił w spadku mieszkający w tym mieście krewny matki, Christian Duyst. Można sobie ich zdziwienie, gdy dowiedzieli się, że nikt inny jak sam  król Zygmunt III Waza przejął te pieniądze twierdząc, iż to właśnie jemu Duyst zapisał swój majątek. Spieringowie się nie poddali i interweniowali w tej sprawie w Holandii, u króla Dani oraz na końcu, u króla Szwecji. W sumie nic nie zdziałali, jednak ten ostatni szykował się właśnie do nowego najazdu na Polskę, postanowił więc, że przy okazji zatargu, ugra coś dla siebie. Piotr Spiering w 1623 roku otrzymał od Gustawa Adolfa list kaperski [sic!] i pod pozorem odzyskania majątku rozpoczął bezlitosne łupienie statków należących do gdańskich kupców.
 po tym jak Szwedzi opanowali Polskę, bracia osiedlili się w Elblągu i Piławie, otrzymując wysokie stanowiska. Piotr został poborcą ceł w Piławie, a w Elblągu nabył właśnie obszerną kamienicę przy Starym Rynku. Z czasem przekazał urząd i kamienicę najmłodszemu z braci Izaakowi. Ten szybko bogacił się służąc najpierw Szwedom, a po pokoju w Sztumskiej Wsi królowi polskiemu. 
W 1634 r. jako właściciel domu występował już Izaak Spiring, wiemy o tym, ponieważ wpłacił wtedy Radzie Miejskiej miejskiej 60 talarów tytułem zezwolenia na doprowadzenie od miejskiej pompy wody rurami do swego domu celem zainstalowania tam... fontanny [sic!].
Luksus w domu tym panować musiał nie byle jaki, skoro w zamian za zwolnienie właścicieli od służby ratowniczej i przymusowych kwaterunków dom ten umową z 8/18 II 1636 r. został obciążony zaszczytnym obowiązkiem goszczenia w swoich progach odwiedzających Elbląg królów. Obowiązek ten został zdjęty dopiero 5 I 1914 r.
Już w dniach 11-15 II 1636 r. w domu Spiringa zamieszkiwał król Władysław IV. 
Po drugim już w historii poddaniu się bez walki Szwedom Elbląg chciał przebłagać polskiego króla, goszcząc go po królewsku. Niestety, miasto nie posiadało odpowiedniego dworu. Jedynie bogato urządzona kamienica Spieringa, przy Starym Rynku 14 spełniała te wymogi. Za zwolnienie przez Radę z ze służby wartowniczej i przymusowych kwaterunków Izaak Spiring zgodził się przyjąć króla. Dzięki tej wizycie zyskał o wiele więcej niż "tylko" przywileje od miasta. Król nadał mu wieś Gronowo Elbląskie i olbrzymie przywileje związane z pełnionym urzędem poborcy celnego.
 Dom Spiringa odtąd gościł już wszystkich królów i wysłanników królewskich do Elbląga. Sam Izaak Spiring zajął się działalnością bankierską, pożyczając pieniądze na procent, również Radzie Elbląga. Osiągnął takie bogactwo, że zaoferował królowi sfinansowanie przekopu w Białej Górze k. Sztumu i skierowania głównego koryta Wisły do Elbląga, aby w ten sposób upokorzyć buntujący się Gdańsk. 
Wisienką na torcie była nazwa ulicy utworzona od jego nazwiska - Spiringrstasse - po raz pierwszy utworzona odosobowo. Po śmierci Władysława IV Elbląd powoli zaczął podupadać gospodarczo i Izaak Spiring opuścił miasto i wrócił do rodzinnych Delft gdzie zmarł w 1655 roku.


Kolejni właściciele i koronowane głowy:
  • 24-26 II 1645 roku królowa Ludwika Maria. - Spiering
  • w okresie najazdu szwedzkiego w początkach maja 1656 r - król szwedzki Karol Gustaw - wdowa po Izaaku Spieringu, Katarzyna, z domu Pilgrim
  • syn Izaaka i Katarzyny - Piotr Spiring
  • niejaki Hahn
  • maj 1703 roku -  króla August II -  burgrabia i burmistrz Jakub Roule
  • grudzień 1703 -  król szwedzki Karol XII - Jakub Roule
  • od września 1704 r. do końca 1705 roku - król Stanisław Leszczyński -Jakub Roule
  • Michał Harn
  • wdowa po Harnie Katarzyna Gertruda, z domu Jungschultz
  • 1735 r. Jakub Kawerau, przypuszczalnie stronnik króla Stanisława Leszczyńskiego w wojnie sukcesyjnej w latach 1733-1734
  • 1756-1765 posesja należała do Karola Ernesta Ramseya młodszego (rajca, później burmistrz i burgrabia
  • 1773 rok - król pruski Fryderyk II - Krystian Bogumił Ebert (1765r. nabycie)
  • 1775 r . kupiec Jakub Convent
  • 1776 r. Abraham Grübnau (1740-1823), zasłużony elbląski kolekcjoner i historyk
  • od 1818 r właściciel hurtowni win Piotr Henryk Müllera i jego spadkobiercy, przede wszystkim Jan Gotfryd Müller (od 1836 do 1848)
  • Kolejne etapy przebudowy Domu Królewskiego można datować, jak wspomniano, jedynie hipotetycznie. Tak więc portal powstał lub został przebudowany najwcześniej w pierwszej połowie XVII w.; najpóźniej w pierwszej połowie XVIII w. powstała dobudówka od strony ulicy Masztowej (Spieringstrasse), a także zostało rozbudowane przedproże, które otrzymało piękną, delikatną w rysunku barokową kratę balustrawową uważaną za najstarszą ze znanych na terenie Elbląga krat przedprożowych. Zapewne w XVIII w. przebudowano także XVII-wieczną oficynę, którą od strony ul. Masztowej zaopatrzono w przyziemiu w dwie wielkie koszowe arkady wsparte na jednym filarze - wszystko wykonano z kamienia i drobnej cegły , tzw. holenderki. Nie wiadomo obecnie, czy chodziło tutaj o uzyskanie lepszego powiązania wnętrz przyziemia oficyny z wzniesioną przed nią dobudówką, czy też raczej o uzyskanie szerokiego wjazdu na dziedziniec. 
    Najpóźniej w I połowie XIX w., choć równie dobrze mogło to mieć miejsce w wieku XVIII, a nawet wcześniej, nastąpiła przebudowa fasady budynku głównego, która otrzymała gładki tynk, tak że z ewentualnego wystroju renesansowego pozostały jedynie dwa gzymsy: pod szczytem i pod oknami pierwszego piętra. W ostatniej ćwierci XIX w. raz jeszcze przebudowano fasadę i szczyt, tym razem w formach eklektycznych : przyziemie ujęto w boniowania, dolny gzyms podkreślono bogatym fryzem, przybudówka otrzymała od strony Rynku balustradę, wszystkie okna zaopatrzono w eklektyczne opaski i nowe ramy, niektóre zaś otrzymały nawet naczółkowe zwieńczenia. W 1929 r. nastąpiła całkowita likwidacja przedproża. W latach 1855-1887 Dom Królewski należał do rodziny Räuberów, w latach 1887-1904 do kupca Pawła Schachta, a od 1904 r. do kupca Franciszka Stilliga. W latach 1922-1941 właścicielem była firma handlowa "P.H. Müller", która prowadziła tutaj tradycyjną winiarnię, później zaś, w oficynie od strony ul. Masztowej, także piwiarnię.                                                                                                                 Rocznik Elbląski.