wtorek, 2 lutego 2016

Stalewo. O domach podcieniowych i nie tylko. (zaktualizowane o zdjęcia cmentarza z lutego 2016)

Stalewo wcześniej znane było pod nazwą Stalle lub Stall. Pierwsze skojarzenia z nazwą mogą być jednak mylące, ponieważ słowo "stall" znaczy w niemieckim tyle co "stabilny". Cofając się do średniowiecza, do czasów przed założeniem wsi napotkać można wzmiankę o dworze obronnym założonym w tym miejscu przez Krzyżaków. Istniał on już w 1330, ponieważ właśnie z tego roku pochodzi przywilej lokacyjny Starego Pola,
"Ja Luter z Brunszwiku Wielki Szatny i Komtur Dzierzgonia podaję do wiadomości, Ŝe dałem Panu Hannusowi z Montau 30 łanów we wsi Stare Pole (Aldenvelt) w wieczne uŜytkowanie na prawie chełmińskim. Sołtys Hannus i jego spadkobiercy otrzymają 3 łany wolne od czynszu i 1/3 część opłat z ławy sądowej. Z pozostałych 27 łanów właściciele mają na dzień Świętego Marcina płacić od kaŜdego łana 1 markę i 1 funt pieprzu, lecz z 18 łanów czynić to mają dopiero po upływie 2 lat wolnizny. Proboszczowi kościoła pod wezwaniem Św. Barbary w KrzyŜanowie 1 miarkę Ŝyta i 1 miarę owsa na dzień Świętego Marcina dawać naleŜy. Mieszkańcom wsi zezwala się na cięcie drewna budowlanego i na opał w lesie między dwiema Pautami, a takŜe na połów ryb w rzekach i strumieniach na potrzeby własnego stołu. Mogą teŜ posiadać statki i łodzie, aby swoje zboŜe i inne produkty do Elbląga na sprzedaŜ przewozić mogli. Ustalono w Dzierzgoniu W dniu Świętego Walentego 1330 roku. 
 wystawiony przez Lutra z Brunszwiku (poznany już na łamach tego bloga), w którym wspomniany został ów dwór obronny. Kolejne skojarzenie, że do czynienia mamy z pojedynczą budowlą, jak choćby taką jak w Szymbarku, również nie pasuje do tego, co wznosili Krzyżacy.
Zaglądając do książki Janusza Bieszka pt."Zamki Państwa Krzyżackiego w Polsce" znajduję taki oto opis:
"Zakon wznosił dwory na wsi, w miastach i przy ośrodkach miejskich, np. w Kościerzynie. Dwór składał się z murowanego budynku mieszkalno-administracyjnego i innych zabudowań gospodarczych (np. szachulcowych), obwiedzionych murem lub wałem i fosą. [...] Dwory przede wszystkim spełniały funkcje gospodarcze... Usytuowane w centrach majątków i posiadłości, nadzorowały produkcję, gospodarkę rolną, hodowlaną, handel i musiały przynosić dochody."

Do powyższego opisu dodać należy, że prawdopodobnie układ budynków był wariacją na temat fortyfikacji typu motte a obwarowanie realizowano za pomocą wału ziemnego, ponieważ to rozwiązanie nie pozwalało na zdobycie "murów" przy pomocy wieży oblężniczej. 


 Przy czym zrozumiałe jest, że na Żuławach już niewielkie wzniesienie dawało ogromne korzyści fortyfikacyjne. Nie wykluczone jest, iż pierwotnie Krzyżacy ufortyfikowali się u nasady półwyspu wcinającego się w wody rozlewiska jez. Druzno - Zalew Wiślany. 
W 1334 roku Zakon Dokonał podziału Żuław Fiszewskich (w Fiszewie też był "zamek", na pewno istniał już 1257 roku) między komturstwo elbląskie oraz komturstwo dzierzgońskie. Murowany dwór obronny w Stalewie a w zasadzie to Stalle (wsi jako takiej jeszcze nie było), stał się siedzibą prokuratora krzyżackiego, podlegającego komturowi w Dzierzgoniu. Z 1335 roku pochodzą zapisy o bracie Burchardzie będącym prokuratorem i członkiem konwentu dzierzgońskiego.
Do dnia dzisiejszego nie zachowało się nic co mogłoby powiedzieć coś na temat układu przestrzennego dworu Stalle, choć w piwnicach domu podcieniowego, który stoi we wsi, zauważyć można pewne rozwiązania, które nie pasują do piwnic domów z XVIII wieku. 
Przy dworze funkcjonował folwark. Prokurator stalewski zarządzał dobrami zakonnymi i administrował tą częścią Żuław przez ok. 30 lat, do roku 1363 kiedy to jego urząd został zlikwidowany. Od tego też roku zaczyna się historia wsi Stalewo, lokowanej na miejscu dworu i folwarku o kształcie owalu, stąd też określenie "owalnica" opisujące miejscowość.
Pierwszy przywilej lokacyjny otrzymało Stalewo w roku 1363 na prawie chełmińskim i obejmował on 30 włók czyli 539 hektarów ziemi.

W roku 1414 miejscowość została spustoszona - albo w wyniku akcji krzyżackiej "spalone ziemie", przeprowadzane w związku z nadciągającymi wojskami Jagiełły, albo przez te wojska, w poszukiwaniu aprowizacji. Ponieważ nie doszukałem się wzmianek o tym, że odpowiedzialne za zniszczenia są wojska Zakonu Niemieckiego (a takowe na 100% istniałyby, gdyby Krzyżacy zawinili), skłaniam się ku opcji drugiej. W końcu dla żołdaków polskich ta ziemia należała do wroga, jeść wojsko musiało - odwieczny problem wszystkich strategów: aprowizacja. Okres walk zapoczątkowany w 1414 roku nazwany został przez współczesnych "wojną głodową".
Przywileje odnowione zostały w 1470 i należy to rozumieć jako w zasadzie powtórne założenie miejscowości oraz rozpoczęcie pobierania opłat od areału nadanej ziemi.

W roku 1490 wieś należała już do Mikołaja Bażyńskiego, który rok wcześniej wszedł w skład rady stanów pruskich. Wiadomo o tym, ponieważ 15 listopada 1490 skarżył się on na ludzi z Malborka, którzy uprowadzili i pobili jego poddanych ze Stalewa, pomimo tego, iż wieś stanowiła królewskie nadanie. Skarga ta była tylko jedną z kropli w całej czaszy goryczy sporu jaki Bażyński wiódł ze Zbigniewem Tęczyńskim, starostą malborskim, skonfliktowanym z kolei (na tle podatkowym) z Koroną Polską. W ostateczności wieś, prawdopodobnie siłą, przejął Tęczyński.
Rok 1510 przynosi zmianę właściciela - wieś zakupili mieszczanie Elbląscy, co można rozumieć jako przejęcie praw przez radę miasta i, w konsekwencji wpływy do kasy miasta. Dodatkowo napotkałem informację, że we wsi mieszkał Jan IV Pilewski von Pfeilsdorf, pochodzący ze znamienitego, pruskiego rodu, który wtedy był już mocno zubożały. Niemniej historia tego rodu zasługuje na osobny wpis tak jest bogata. Nadmienić można, że Pilewscy razem z Bażyńskimi należeli swego czasu do antykrzyżackiego  Związku Jaszczurczego.

Od 1590 roku rejestruje się w ramach dóbr Stalewa osadnictwo holenderskie.
1622 rok - Stalewo zostaje włączone do dóbr królewskich.
1726 rok - kolejni holenderscy osadnicy
1776 rok - według pruskiego spisu we wsi odnotowano 1 rodzinę mennonicką o nazwisku Froese.
W 1820 roku, Stalewo miało 191 mieszkańców, w tym 6 mennonitów. W 1887 roku dobra  wsi obejmowała 505 ha ziemi, 29 domów, które zamieszkiwało 313 mieszkańców, w tym 17 mennonitów. Mennonici, którzy byli mieszkańcami Stalewa należeli do  zgromadzenia Thiensdorf-Markushof.


Dom podcieniowy ze Stalewa, tak charakterystyczny dla całego obszaru Żuław, zachwyca bogactwem zdobienia ryglowego i zdumiewa swym rozmiarem. Należy do największych w regionie.
Osadnictwo na Żuławach nie należało do łatwych, głównie z powodu stosunków wodnych jaki tu panowały. Zmagania z przyrodą "kształtowały" specjalny typ człowieka - zaradnego, pracą swoich rąk zdobywającego ziemię pod uprawy i hodowlę zwierząt. Ciężka praca zapewniała jednak zamożność a niekiedy bogactwo. Odzwierciedleniem były właśnie domy podcieniowe, których mógł zazdrościć niejeden mieszczanin z Gdańska, Torunia czy Elbląga. Podcień, poprzez swoją funkcjonalność oddawał charakter rolnictwa na Żuławach gdzie częste powodzie wymusiły składowanie dorobku na pewnej wysokości. Drugim elementem domu podcieniowego, ukrytym, widocznym nie dla każdego, moim zdaniem była sień. Wysoka, na wysokości I piętra otoczona galeryjką, z której wchodziło się do wielu pomieszczeń. Niczym w miejskich kamienicach spełniała funkcje reprezentacyjne, posiadając, również jak w mieście, ozdobne, drewniane schody.

Dom w Stalewie został zbudowany w 1751 roku przez George'a Pöcka dla Michaela Gehrta -  wyróżnia się własną specyfiką oraz bogato ukształtowaną dekoracją ryglową. Jest to piętrowa, murowano-drewniana konstrukcja, otynkowana, z ryglowymi- wypełnionymi cegłą: piętrem, szczytami i wystawką. Głęboką wystawkę wspiera 8 drewnianych kolumn i ryglowe ścianki boczne. Kolumny podcienia połączone są profilowanymi mieczami tworzącymi arkady. Na belce wystawki widnieje inskrypcja z gmerkiem i sygnaturą budowniczego:
 "Ich hab gebauet mit Bedacht Der Hoff soll werden gut gemacht Mein Nachfolger und ein anderer Mann Ihn schon vielleicht wohl tadeln kann, Michael Gehrt Bauherr George Pöck Baumeister 1751"










Na starych zdjęciach można jeszcze wypatrzyć kościół, który stał w centrum wsi. Przy nim znajdował się również niewielki cmentarz ewangelicki, na którym chowani byli również ewangelicy. 
Cmentarz ewangelicki usytuowany w zach. części wsi, po płd. stronie, pośrodku znajdował się wzniesiony w 1707 roku drewniany kościół rozebrany w l. 50 tych XXw. teren cmentarz  zdewastowany. do 1945 r. znajdował się nagrobek w formie kolumny Anny Marii Gert, z d. Jacobsen zm. 1796 r. , pośród resztek innych nagrobków zachowała się stela i nagrobek w formie sześcioramiennej gwiazdy Erwina Nickela.












Kościół, prawdopodobnie zdewastowany w 1945 roku, niszczał do lat 50 kiedy to rozebrano go. Krążą historie o mieszkańcu Stalewa, który drewnianymi figurami kościelnymi palił w piecu. Kolejny, piękny obiekt sakralny został bezpowrotnie stracony - ciągłość kulturowa i dziedzictwo historyczne tych ziem, zostało brutalnie przerwane i zakończone po II wojnie.






2 komentarze:

  1. Profesjonalny artykuł, mieszkałem w tym domu za dziecka a wielu z tych rzeczy nie wiedziałem do dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mieszkałam 1958r i nie znałam tej historii

    OdpowiedzUsuń